(pojęcia nie mam co tam po chińsku jest napisane)
zrobiona na wyzwanie Simona
całość powstała dzięki
Brises (fragmenty papieru, w który był opakowany upominek dla mnie przywieziny z Chin:D),
Kasi- szkieuka (stempelek cudnie pokolorowany:D),
Rybiookiej (japońska gazeta jako tło zdjęcia :D)
12 komentarzy:
podobno bez ryzyka nie ma zabawy :D :D :D
Świetna kartka, super tekst (po polsku haha, bo reszty nie zrozumiałam). Zawsze mnie bawią punkty "usługowe" "Twoje imię po chińsku", które spotykam np. na Jarmarku dominikańskim ;) Właśnie z tego powodu, że niewielu klientów jest w stanie zweryfikować treść napisu.
Jestem pod wrazeniem ciągłego rozwoju..naprawde:))
Robert M.:)
oo jak sie milo zlozylo :)
wlasnie tez mam zgryz zawsze, czy kawalek przykladowo chinskiej gazety nie mowi o terrorystach albo jakichs zloczyncach, a ja na to bUCH stempelek z happy birthday albo cos w tym rodzaju :D
Pomysłowe pomieszanie.. nieprzypadkowy tytuł, chińszczyzna.... Poważnie myśl o tym Poznaniu !
Jaki wspaniały klimat tej karteczki...Zamyśliłam się.
Oh this is gorgeous ! I love the colours and images you used here ,, stunning card ,,, :-)
Thanks for joining the Simon Says Stamp challenge :-)
Luv
Lols x x
Bardzo klimatyczna karteczka, śliczna;)
Cudna:) Bardzo, bardzo cudniasta....
piękna kolorystyka i zupełnie japońska kartka - a może ktoś zna chiński - bo jestem bardzo ciekawa, co tam jest napisane
Oj ryzykownie, ryzykownie!!!
To jak z nutami, robisz radosną z nutkami świergolących ptaków ,a tam prawie marsz żałobny!!!
...ale kartka klimatyczna wielce!
Ps. może to nie o przewodniej roli partii...?
hi,hi....
Dzięki za DOBRE SŁOWO :D
w zrozumiałaym języku :D
!!!
Prześlij komentarz