głębokim ukłonem w stronę Drugiej Szesnaście i Tymonsyl - MISTRZYŃ KOLAŻU...
scraplift pracy Tary Anderson na wyzwanie w ArtPiaskownicy...
i
DZIĘKUJĘ OGROMNIE ZA "GRAD WYRÓŻNIEŃ Z BLOGÓW OKOLICZNYCH"
/parafrazując słowa L. Kołakowskiego z książki pt. "Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca?"/
10 komentarzy:
Alez sobie piekna korone uplotlas. Te skolazowane sploty dziel mistrzow, pieknie Ci na glowie stercza...........Ja juz sie niczemu nie dziwie. Kokietuje oczywiscie, zadziwiasz za kazdym razem.
Ewa, jesteś po prostu niesamowita!
ooo, to ja się tobie kłaniam.
przepiękny ten kolaż. żałuję, że sama na taki nie wpadłam... :)
a może zrobię mu braciszka...?
Pięknie się Cynko przyodziałaś...
Cuuuuuudny!
Jak widać tylko baby Ci w głowie ;)
2:16 rób, rób!!!!
ciekawa interpretacja ;)) podoba mi się!
no, masz trochę na głowie, masz;)
żaden tam scrap lift- bo to jest "cynkowe"!!!
co najwyżej luźna inspiracja i dzięki Ci za to!
"odkłaniam" się równie głęboko:)
cynko myślę że z powodzeniem dołączasz do mistrzyń!! dzięki za udział w wyzwaniu:)
rzeczywiscie- podobienstwo do "ukłoniętych" widać od razu.
bardzooo mi się ten scrap
ps. ale faceci tez tam sa :P
:)))))
przyznam, że wielką frajdę sprawiało mi jego robienie :)))
Druga Szesnaście - RÓB KONIECZNIE!!!!
Prześlij komentarz