zapraszam do siebie:)))
Dzięki Marysi (:*) podjełam się autoterapi- akceptacji faktu, że bałaganiarą jestem straszliwą:)))
to mój przybiurkowy kącik pracy...
w samym sercu domu...
i jak na to patrzę
to już wiem ,że żadnych podstaw nie mam , aby od reszty Rodzinki swojej wymagać porządku jakowegoś:)))
***
i jeszcze w sprawie istotnej i przykrej, która i mnie dotyczy (tu np. ) do Mrouh zapraszam
tyle razy się to już zdarzyło, że może dzięki temu już się nie powtórzy, prawda?
40 komentarzy:
a więc to tu cuda powstają...
mój wewnętrzny ciekawski podglądacz jest ukontentowany. :)
i za przeproszeniem, ale bałaganu tu nie widzę.
podobnie jak ostatnio swojego biurka...
a Mrouh dobrze zrobiła, że wreszcie tupnęła nogą. bo ile czasu można znosić nękanie. i tak potężną dwulicowość. wielolicowość wręcz.
pytanie tylko czy osobniczka reformowalna jest.
Oooo, Ty to masz porządek!!! Jak posprzątam (w sumie- dobra motywacja do wielkich porządków:-)) to pokażę swój kąt, a i tak będzie wyglądało naturalnie chaotycznie:-)
A co do sprawy przykrej- tak, miarka sie przebrała. I miejmy nadzieję, że nie będziemy musiały wykładać kawy na ławę i że to wystarczy, żeby się osoba o wielu nickach opamietała.
wspaniałe miejsce i
wysprzątane :)
a co do osoby o wielu nickach -współczuję i nie ukrywam, że jestem ciekawa, kto ma tak zrytą psychikę? szok
jaśminowasia
A gdzie tu jest jakiś bałagan bo jakoś nie mogę go dostrzec? Hehehe, nie jest tak źle, zresztą większość z nas tak ma, prawda dziewczyny? To normalka :)
o dziękuję baaaaardzo za wsparcie- to dla mnie naprawdę bałagan jest, serio nic nie sprzątałam- tylko to jest stan kiedy nic nie robię:)
no i w sprawie :
to też myślę, ze dobrze jest o tym powiedzieć w końcu:)
jaśminowasia- jestem pewna, ze ją znasz
gdzie Ty tu widziaz bałagan??...toż to artystyczny nastrój!!:))
myslałąm, że ustały anonimy o d wiadomej osoby:((...przykre to i niezrozumiałe dla mnie kompletnie:((
No, bardzo ładnie masz "obudowany" monitor:) Ja tez bałaganem bym tegoż cynkowego królestwa nie nazwała.
Na moim biurku roboczym oprócz ekranu, i drukarki, i głośników, i słoików ze wszystkim do wszystkiego, stoją jeszcze słupki, ew. słupy, książek... Gdy piszę na klawiaturze ruchy dłoni i rak mam bardzo ograniczone. Nie wspominając, że klawiatura leży za tabletem...
A co do żałosnych postów - biedni, zakompleksieni, mali człowieczkowie
Oj piękny kącik.... iście z duszą, jak jego właścicielka :) Tyle cudnych elementów! Tylko bałaganu mi brakuje :D Moje królestwo lepiej oddaje esencje słowa "bałagan" :)
Cynko masz i moje wsparcie !
nie przejmuj się jakąś durną babą
hmmmm... bałagan? polemizowałabym ;)
bardzo twórczo na Twoim biurku... oj, chętnie bym Cię popodglądała przy tworzeniu...
ja się pytam: gdzie tu bałagan??
hehehe :)))
żebyś zobaczyła co się u mnie dzieje... i to nie tylko na biurku i parapecie...
a bajgołak? akurat dziś pierwszy raz dostałam od niej\jego komentarz, w dodatku nieobraźliwy, chyba, że nie zrozumiałam?...
ciekawam kto tak szaleje
kochana to nie bałagan! najwyżej twórczy nieład (a to i tak określenie na wyrost!). I to jaki piękny!!!
Ja mam zagracone dosłownie wszystko (wliczając miejsce pod stopami- jakieś dziesięć kabli się tam pląta, o skrawkach papieru nie wspominając ;) ), ale kocham ten mój "burdelik", choć jest na widoku i wszystkich straszy
:*
Ja też jestem ciekawa, kim jest to stworzenie, które takim prostackim zachowaniem leczy swoje kompleksy
Cynko, jeśli to wg Ciebie jest bałagan, to ciekawam co byś powiedziała na mój..:-))))))
Ha, ha.
Ale w sumie, to sobie uświadomiłam , ze widocznie JA_NAPRAWDĘ_JESTEM_BAŁAGANIARĄ !!!
Pozdrawiam cieplutko.
Komentarzami się nie przejmuj. Szkoda Twoich nerwów.
Uściski.
fajny kącik :) ten dzbanuszek w kwiatki brązowy mnie urzekł :)
Ulala, dobrze, że nie widziałas mojej podłogi :) Ty masz kochana nawet miejsce na biurku, ja mam stertę "czegoś" i tylko ręką rozgarniam na boki, jak coś chcę zmajstrować ;)
Bałagan... Dobre sobie :). Inspirujący kącik pracy, lubię to Twoje biureczko. W ogóle cały dom masz baaardzo ładny, z cudnym klimatem.
A o komentarzach już rozmawiałyśmy, więc wiesz co myślę. Mogę dodać, że w jedno dzielnie wierzę: zło wraca ze zdwojoną siłą...
LOVEEEE :**
Ja tam nie widzę żadnego bałaganu tylko artystyczny nieład. I do tego bardzo przytulny. I kropka :) Pozdrawiam :)
FAjne, ze pokazalas twoj kat! O tym wlasnie pisalam, ze uwilebiam takie miejsca ogladac, bardzo osobiste, przytulne, inspirujace! I wcale nie balaganiarskie tylko artystyczne. Ja gdy sie wezme do pracy to zagracam cala przestrzen wokol siebie (musze to kiedys tez sfocic), ale jako, ze pracuje zawsze w pokoju "dziennym" to musze wszystko po sobie posprzatac, wiec upycham po szafach, szufladach, pudlach itp itd
Wiesz co? Tak sobie to jakoś wyobrażałam:) Dużo w tym "bałaganie" Ciebie. Zazdroszczę miejsca do pracy na stałe, bo ja, podobnie jak Marysia, też zagracam wszystko w pokoju dziennym, a potem muszę sprzątać, co zajmuje niemal tyle samo czasu, ile tworzenie, a jest nieporównywalnie mniej przyjemne... Uściski serdeczne!
Cynko, to nie bałagan tylko piękne miejsce pracy. Miejsce z sercem i klimatem - zazdroszczę własnego i tak miłego kącika.
Co do anonima - to szkoda gadać, jak widać niektorzy nie maja jak czasu zająć.
Pozdrawiam:)
Dziękuję Kochane!!!
i za wsparcie w sprawie również - BARDZO!:)))))
Dryszko - do tej pory , pod swoim oficjalnym nickiem zostawiała same miłe słowa u Ciebie:) może zapomniała się przelogować;D
Jaka niespodzianka! Nie sądziłam, że będę miała okazję gościć w Twoim kąciku, jest śliczny, przytulny, intrygujący i inspirujący - bardzo "cynkowy" ;)
Cynko, oj ty chyba bałaganu nie widziałaś- zapraszam do mnie :)- zrobiłabym zdjęcie ale się wstydzę, hihi
a te komentarze, wcześniej nie czytałam, a w tej chwili oczy mi wyszły, no jak takiemu babsku się chce marnować czas ... ech ...
pięknie i bardzo cynkowo :P smaczki wyłapałam :P oczywiście dzbanek z pędzlami i koprem :P
aaa iii ta miniaturowa koneweczka mmmm
w sprawie wiadomej sadzę,że czas najwyższy "wytępić chwasta". I niech się nie czuje anonimowa-coraz więcej osób wie kto to jest
Cynko - to jest wspaniałe, że możemy u Ciebie gościć :D, pokoik masz piękny, ja uwielbiam jak jest czegoś dużo, można siedzieć godzinami i oglądać :):)
a jeszcze w takim klimacie jak tam masz to można fiknąć z radości :):):)
pozdrawiam serdecznie
Ehh marzy mi się taki "bałagan" i takie super małe cudne okienko! Też pracuję przy biurku, ale wszelkie utensylia mam skitrane we wszystkich możliwych szafach, szufladach, pudłach, co chwila muszę po coś wstawać itd. Chciałabym mieć tak wszystko pod ręką, twórczy bałagan przed sobą i już, ale jakoś nie wychodzi.
Ale fajnie, że Ty też bałaganisz;) podejrzewam, że więcej scraperek na to cierpi. Trzeba by chyba przeprowadzić badania na ten temat;)
Co do tego babocośtama, to tak sobie myślę, że to może chłop jakieś scraperki, który postanowił pomóc swojej kobiecie i powrzucać 'konkurencji'?
ależ bosko u Ciebie! a że dwa krzesła, więc się przysiadam bezczelnie by chłonąć :P
Wnoszę o ujawnienie wszystkich znanych nicków, którymi operuje ta "Pani". Zupełnie nie ogarniam Waszej uprzejmości względem osoby, która niweczy przyjemność z blogowania.
Dlaczego ma się czuć bezkarnie?? Dlaczego oszczędzacie jej wstydu na który w pełni zasłużyła?
Nakręca ją zazdrość i niewątpliwe rozdwojenie albo nawet roztrojenie jaźni, skoro nawet na swoim blogu zamieszcza zgryźliwe komentarze posługując się różnymi nickami. Świadczy, to jednak o tym, że obawia się ujawnienia i wie, że robi coś złego.
Kompletna fiksacja...
Cynko, ile w Twoim kąciku pięknych przedmiotów. A już maleńka butelka z kwiatkiem wewnątrz - cudna. Wspaniałe, twórcze miejsce.
co do komentarzy - to bardzo przykre dla wszystkich, których ta osoba odwiedziła, tym bardziej jeśli znają jej tożsamość. żałosna postać. szkoda gadać.
mi to brakuje takiego właśnie miejsca do bałaganu ;) ale właśnie trwa u mnie remont, więc myślę, że uda mi się zagospodarować jakiś miły kącik na twórcze szalenie.
ps pięknie tu u Ciebie! ;)
a ja zapraszam do mnie
orzechowaksiezniczka.blogspot.com/
jak miło widzieć, że tapeta wciąż ta sama jest :}
co do bałaganu, ostatnio wywiozłam z pracowni dwie taczki gruzu i trzy wielkie wory śmieci wszelakich, a miało się przydać ...
bałagan sprzyja myśleniu, nigdy nie wiadomo, co w oko wpadnie :}
ja bym chciała mieć taki nieporządek, no obecnie u mnie już nie ma miejsca żeby szpilkę wetknąć
BAAARDZO DZIĘKUJĘ za tak liczne odwiedziny przy moim biureczku:)))
w odpowiedzi na wasze liczne maile, prośby i monity poprosiłam osobę, które ukrywa się pod nickiem Babojagołak, aby sama się przyznała...
może tak będzie dla niej lepiej?
no zobaczymy....
tak sobie mysle ze tez zrobie zdjęcia mojemu kącikowi, tylko moze poczekam na ładne światło:)
...a u Ciebie bosko, tak jak trzeba, inaczej nie widzę
tu normalnie akcja, w szoku jestem, a ja nic nie wiedziałam:(
moim zdaniem to jest choroba cywilizacyjna i czy tu czy na forach i innych portalach bedzie wiecej takich ludzi i nic na to nie poradzimy. Ale tępić trzeba! Zdecydowanie!
Dlatego proponuje więcej spotkań w realu:)aby zapobiegać rozwojowi ukrywaczy
ściskam
myszkę:)
Cynko hahahha bałagan powiadasz ;-)
oj post ten pasuje mi do naszej sobotniej rozmowy jak ulał :):):)
co do nieprzyjemnych komentarzy, to nadal nie pojumuję tego zachowania i serdecznie współczuję.
Ach, takie biureczko posiadać... największe me marzenie :) wtedy mój bałaganik mogłabym mieć stale na wierzchu, a nie pokitrany po kątach i pudłach... Piękne miejsce pracy, Cynko!!
Och, chciałabym mieć taki porządek... (((:
Piękne rzeczy w pięknym kąciku.
Słówko o anonimku - Takie paskudne zachowanie, powinno być wyciągnięte na światło dzienne i to najlepiej za uszy.
kobieto, jeżeli to nazywasz bałaganem, nie wiem jakiego słowa trzeba użyć, aby opisać to, co dzieje się u mnie. Masz naprawdę pięknie poukładane!
A co do "sprawy"..czekam na finał i pozytywne wibracje przesyłam. Nie sadzę, aby miała odwagę się ujawnić... niestety ;)
wonderful creative space photos, I love these pictures! Margaret
Prześlij komentarz