sobota, 7 sierpnia 2010

Mona Lisa

raz jeszcze...

po wizycie w pewnym sklepie internetowym....:)




to teraz mam taki "ostrzegacz" przy komputerowy :))))
coby wzroku na pokuszenie nie wodzić....
:D

16 komentarzy:

Anonimowy pisze...

chyba też tam byłam, hahhha
jaśminowasia

Guriana pisze...

wolę nie pytac w którym sklepiku byłaś...:)))...też by mi się taki przydał...
genialnie Kochana!!!:))

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

oj Gurianka, bo ja o krok byłam od pytania Ciebie, czy robimy wspólne zakupy:)))

Drycha pisze...

ta... wydawanie kasy na scrap... bosz...

Drysz

kobens pisze...

o! to to to to!!!
Przydałoby mi się wczoraj, przez moim zatraceniem w cardz&scraps :(
Teraz mi pozostaje już tylko smętnie czekać na listonosza, bo zamówienie zapłacone i przyjęte do realizacji :(

Pochwal się lepiej, co kupiłaś ;) :*

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

Kobensie Kochany - uwierz- nic a nic :)))
ale sercu żal...:)

tymonsyl pisze...

czy zagląda tu ktoś, kto takiego "opamiętacza" mieć nie powinien?:)) świetna ta Mona, tak jak i poprzednia...

Molly pisze...

"...tego sercu nie żal" :) świetne, jak zawsze! ;]

OLIWKA pisze...

cynko ubawiłas mnie do łez :):):) A Mona jest rewelacyjna, aż sama mam ochotę taką sobie sprawić

vairatka pisze...

...i powiesić centralnie na monitorze... ehhh...

druga szesnaście pisze...

:)
samo życie.

KOLOROWY ptak pisze...

Świetna zakładka! Cała życiowa prawda w niej zawarta :)

Berberis pisze...

ha ha ha ha
świetny tag!!!!!
Bardzo mi się podoba!!!

JaMajka pisze...

O tak. Powiesić sobie na monitorze, żeby nie kusiło... :D

Dunia pisze...

Też by mi się taki ostrzegacz przydał...
Świetny pomysł z tą opaską na oczach!

hela-maria pipień [sadowska] pisze...

Oj, tototo... Świetny pomysł na powściągliwość, ale czy skuteczny to się okaże. Ja bym sobie napisała: "Czego oczy nie widza tego serce nie pożąda."