czwartek, 4 listopada 2010

oczywiście

robię nie to co powinnam :D
wieczorami...
za dnia-jestem grzeczna....:D


no a, że odkryłam, ze posiadam skaner...
zatem jeszcze cieplutkie:):):)



wszystko po to, żeby nie było, że stempelek niepotrzebnie nabyłam:)
leży tak na wierzchu i się kojarzy...
wybaczcie

9 komentarzy:

Mrouh pisze...

oj, potrzebnie, potrzebnie, bo się przydał i na pewno jeszcze nie raz wystąpi! Oczom nie wierzę, ale... czy te oczy mogą kłamać? :-)

yoodly pisze...

Jak ja strasznie kocham duże oczy. Tu aż takich nie ma, ale robi wrażenia taka ilość. Coś mi tu te męskie nie pasują ;D
Jak po raz pierwszy popatrzyłam na pierwszego scrapa, myślałam, że przedstawia aparat analogowy, dopiero potem zobaczyłam okna, heh.
Do napisania :*

Trusiaj pisze...

Twoje pomysły są super - to oczywista oczywistość ;))))))))))))

pasiakowa pisze...

Aj, chciałoby się tak czasem, gdzie oczy poniosą... :)

Flora pisze...

Tez tam mam z tą oczywistością... uciekam myślami... gdzie mysli poniosą...

tymonsyl pisze...

ten pierwszy ma niesamowity klimat...
a stempelek,mhmm ja rozumiem, że MUSIAŁAŚ go kupić;)

Ines pisze...

kto tam wie czy jesteś grzeczna:D a stempelek na pewno potrzebny :D ja chomik Ci to gwarantuję:D

kasia_g pisze...

tak, ten pierwszy...

OLIWKA pisze...

tak tak ten pierwszy kolaż jest baaaaaaaaaaardzo ...