czwartek, 2 czerwca 2011

na tle

znalezionym w ...kuchni
przykrywka od zaparzacza inspiracją była
dodałam kwiatki co się już osypały
motylka znalezionego na biurku
pierwsze pasujące słowo znalezione w pierwszej książce co w ręce wpadła
i jeszcze fragment rysunku Córci, co na tym samym biurku leżał, i co go farbą umazałam
ot , kolaż?
taki na chwilę





spróbujcie


6 komentarzy:

Milena Kolat-Rzepecka pisze...

a niby taki "moment" jakich wiele... tylko trzeba zauważyć

Anitasienudzi2 pisze...

świetnie! to się nazywa artystyczna dusza

Raincloud pisze...

Łał, łał, impresjonistyczne łał.

Jyoti pisze...

Niczym Haiku w formie obrazu. Piękne!

Boei pisze...

Jestem pełna podziwu dla Twojej kreatywności:)

Mrouh pisze...

Chwila... moment...- sztuka! gdy się jej poszuka...:-)