czwartek, 7 września 2017

tak właśnie

stara okładka książki, karta biblioteczna, skrawki różne
i przepiękny pędzelek, który dostałam od jednej z uczestniczek warsztatów w Trzęsaczu (dziękuję Wiolettko :*)





1 komentarz:

Aneta pisze...

O! Zupełnie w Twoim stylu. :-)