mój pierwszy:
akrylowe zawieszki nabyłam drogą kupna w ScrapArt (nie jest to taki akryl jak Latarniowy, raczej jak okładka do bindowania, cieńszy, lekko matowy i chropowaty z jednej strony)
a i zapomniałam zupełnie, że u Kochanej Kobens cukiereczki kuszące przesmaczne :D
o TUTAJ !!!!!
11 komentarzy:
Tempo tworzenia imponujące, zwłaszcze że jakość prac rewelacyjna. Podziwiam
Piękny ptaszor :)
cynkoo.... jesteś niemożliwa! znowu siedzę z otwartą buzią :)))
cudny ten ptaszor jest, kolory które bardzo lubię :))) i jest zakrapiany alkoholem - prawda ??? :D
Ach, Cynko, alkohole Ci mocnoooo służą - ja oczekuję na swoje czernie i fiolety, a wtedy pewnie jakieś małe spotkanko....?
Ale piękny ten ptaszor-alkoholik :)
hihi, ptasior alkoholik boski ;)
dzięki z info :*
zakochałam się w nim...
ojoj...cudny...pełen magii...
przeloty, powroty.........
BARDZO DZIĘKUJĘ :-))
zakrapiany ptaszek alkoholem, bo to bardzo wciąga, żeby nie powiedzieć, że uzależnia ;-D
Brisesku Kochany - na "trzeźwo" też możemy się spotkać :-))))
Cudny, poprostu cudniasty na maksa. Napatrzeć się nie mogę, taki w moich klimatach. Zdolniacha z Ciebie :)
Prześlij komentarz