już się poprawiam ;D
(tego w książce nie było :)))
i jeszcze dodam , że my też kartkowalismy z okazji wczorajszego święta :D
uspokajam - nikt się nie pociął a kartki wyszły CUDNE!!!
Jak dojdą do DZIECIACZKÓW Rybiookiej i Brises to Wam pokażę :D
już się poprawiam ;D
(tego w książce nie było :)))
i jeszcze dodam , że my też kartkowalismy z okazji wczorajszego święta :D
uspokajam - nikt się nie pociął a kartki wyszły CUDNE!!!
Jak dojdą do DZIECIACZKÓW Rybiookiej i Brises to Wam pokażę :D
12 komentarzy:
Mina M. BEZCENNA :)A chłopcy zaangażowani fiu fiu ..Dziękuję za zabawę :)
Dyndadełko re-we-lacja!!!!!
no tak...domyślam się, że tego w książce nie było:)
bomba!
to taki jakby portrecik takiego jednego bohatera z prattcheta;)
hihihi...
i języków odgryzionych nie było - mam nadzieję ? ;P
co do korali to masz rację - fajne zestawienie kolorków :D
nie było?...
ee to nudna jakaś ta książka ;)
Wspaniale ujęte chwile... :)
Super :) Takie zabawy dzieci pamiętają potem już na zawsze!
oooooooooo jaki uroczy poczochrany blądas :P rozumiem,że synowie ? piękne zdjęcia :) zawieszka haha no cóż dla równowagi-nie można obnażać tylko swojego miękkiego wnętrza :P
też na tego poczochranego się zapatrzyłam :))
Poczochrane - to dziewcze jest - Córcia znaczy się :DDD
Dziękuję :!!!
:):):) ależ pracują!!!
wspólne rękodzielnictwo zawsze jest niezapomnianym przeżyciem :)
przygryziony język jest zawsze zapowiedzią arcydzieła... :)
Prześlij komentarz