jeszcze :D
no , bo tę książkę mamy przecież :)))
robalowa zawieszka (w użyciu koraliki od Kigabet :)):
i lifting "pobraciszkowej" bluzeczki :)
dziewczęca wersja książkowego projektu :)):
teraz to już chyba za ozdoby świąteczne trzeba się brać...właśnie za oknem pada śnieg ...!!!!
11 komentarzy:
Piękności :)
Zapraszam po wyróżnienie :>
stateczek piękny ale robal mnie rozwalił.. jest taki.. krzywulcowaty :))
No proszę, nowe talenty Ewa w sobie odkrywa :)
Świetne te filcaki :))
Oj, jak ciepło pod serduszkiem się zrobiło... :-) Boskie!
Nieporadny roballll....cud!
śliczny lifcik i super patent na zmianę garderoby;)
O jakże zdolne Twoje łapki, Ewciu!
świetny robal !!! i znakomite odświeżenie bluzeczki!!!
tez mam tę książeczkę - i pewnie dopiero za jakiś czas spróbuję coś uszyć :)
PS - bardzo dziękuję za wyróznienie - miło mi się zrobiło... pozdrawiam
Dołączam do chóru chwalców!
Robal wesolutki, stateczek takoż i dziewczyński w dodatku.
Obawiam się tylko, że filc farbuje...
Dziękuję Babeczki !!! :D
skrzatka - prane było - i nic
fakt, że z taką specjalną szmateczką chroniącą przed farbowaniem :D
tak mi się wydawało, że skądś je znam he he :P
Prześlij komentarz