okołoświątecznie:)
obrączki naserwetkowe...z inspiracji Pani Miry (dziękuję!) na Jarmarku poznanej...
moje z koronki i wstążki satynowej - stemplowanej okolicznościowo :)))
okołoświątecznie:)
obrączki naserwetkowe...z inspiracji Pani Miry (dziękuję!) na Jarmarku poznanej...
moje z koronki i wstążki satynowej - stemplowanej okolicznościowo :)))
8 komentarzy:
jeju te pisanki przesliczne to tez Ty>???
obraczki serwetkowe sliczne:*
Dzięki:))
pisanki to nie moje dzieło- niestety-:))) wieki temu z Zakopanego przywiozłam... dla tej zielonej- dzięki kotom naszym- to były ostatnie święta :(
Wesolutkie kurczaczki :) Śliczne te obrączki :)
Cynko, rewelacja!!
tak tak czasami spotkana pani z targu czy jarmarku okazuje sie skarbem zapomnianym ... obrączki superasne , ja mam słabość do wszelkich niekonwencjonalnych obrączek na serwetki :)
a u Ciebie niezmiennie genialnie:) buziaczki:* i do zobaczonka:)
jeśli tak ubrane były tylko sztućce, to jak cudowny musiał być cały stół!!:))
To zdjęcie z pisankami jest super, takie ach! urocze:)
Prześlij komentarz