środa, 14 lipca 2010

taka

zabawa w skojarzenia...

inspirowana dzięki 2:16 TYM wyzwaniem (dziękuję!:))
temat - latający dywan...








16 komentarzy:

Monika Skrzypek pisze...

Mhihihiihii, świetnie!
Jak zawsze, zresztą... :-*

Mrouh pisze...

Cudowna, cudowna, cudowna! Jestem zauroczona. Prosta i jak zwykle z językowym haczykiem:-)

Hogata pisze...

Haha kapitalna kartka i gra słów! :D
Skąd wzięłaś taki mini dywanik? :)

Lili pisze...

ooo, szczęka mi opadła... super:)

Magda pisze...

błyskotliwe:))

cynka- Ewa Mrozowska pisze...

Dziękuję:)

Hogato- wydrukowałam obrazek z netu i dorobiłam mu frędzelki:)

Martyna pisze...

aaaa... <- to szczena mi opadła gdzieś do piwnicy... PIĘKNA!

składART13 pisze...

zobaczyłam i ... odleciałam :D

druga szesnaście pisze...

fascynujące jest to, że wychodząc z tego samego tematu, ja z moim dywanem zmierzam zupełnie gdzie indziej.
chociaż kto wie, gdzie wyląduję...? :)

pasiakowa pisze...

Bombowa :)

JaMajka pisze...

Mihihihi :) Rewelacja!

Huma pisze...

Mistrzowska gra słów! Dywanik jest przecudny!!!

UHK Gallery pisze...

CZAD!
Czyli jakbym się zdecydowała na dywan do pokoju, to wiem, gdzie uderzyć!!!!
A czy ja już pisałam, że uwielbiam te gry słowne? No uwielbiam poprostu!!!

mamuta pisze...

Dywan jak żywy i jak to u ciebie, świetny pomysł :)

K.C. pisze...

Boski dywan i jak zawsze magiczne zagranie słowem :)

Drycha pisze...

UWIELBIAM CIE ZA TE GRY SŁOWNE!!!!!!!