niedziela, 15 sierpnia 2010

"D"

jak Działeczka Dorotki?
na niej to kolejne spotkanie się odbyło Koła Gospodyń Miejskich i Podmiejskich...
w składzie wakacyjnie okrojonym niestety- Gurianka, Dunia, Michellka, Gooseberry

doskonale było:)))

dzieła nasze na wymainkę przygotowane - na literę "D" właśnie:)

rozpakowane już...
a te cuda i smakołyki rączkami przezdolnymi Michellkowymi poczynione do mnie trafiły! :D
(plus-dropsy guziczkowe od Gooseberry :))
!!!DZIĘKUJĘ!!!


ja zrobiłam drabinkę... która trafiła się...Michellce :D



/z patyczków do szaszłków, zapałek...maziana, ciapana, tuszowana.../





no i pudełeczka....







to był cudowny i twórczy czas...
owoce...pozwolę sobie dozować:)





Dziękuję Dziewczyny KOCHANE:***
było metafizycznie...prawda? :)

8 komentarzy:

gooseberry pisze...

pięknie było i twórczo ;)
dziękuję :)

jaśminowasia pisze...

szczęściary :)

Mrouh pisze...

Dałyście czaDu!:-) Nie wiem czy bym za Wami nadążyła, cuda na akord tworzyłyście!:) Drabinka Twoja mnie rozbroiła:-)

Kardamonowa pisze...

Widać, że było fantastycznie! tfu Doskonale! ;)dobrze, darczynnie itp.

Guriana pisze...

Kochana ja tez DZIĘKUJĘ!!...że jesteś...że chcesz...że inspirujesz i napędzasz:)))***
Twoja drabinka...rozbrajająca!!!
i smacznego:)))

coco.nut pisze...

widziałam właśnie zdjęcia u guriany - okropnie żałuję, ze mnie nie było (znów!), buuu :(

ale drabina szałowa i w ogóle wszystkie prace fantastyczne!!!

Fioletowe poddasze pisze...

Świetny pomysł :) Wszystkie prace piękne.
Cynko, kartka dotarła :) Jest cudna!
Pozdrawiam :)

Dunia pisze...

Podczas naszych spotkań zawsze rosną mi skrzydła. Uwielbiam je :o)