wtorek, 28 września 2010

na

biurku swoim mam papierową podkładkę (stary firmowy mężowski kalendarz), na której robię to co robię. A to co robię zostawia ślady.
Tusze, farby, klej...
tego fragmentu kartki szkoda było mi wyrzucić....
zatem



kolażyk taki :




i jeszcze


pochwalę się czym obdarowana zostałam w ramach wymianki z Antilight!!!!!!!!
Przezdolne Jej rączęta potrafią wyczarować bajeczne cuda!!!
Blog polecam z całego serca !!! Jest pełen pięknych i inspirujących rzeczy i zdjęć.
Szkoda przeoczyć:D



!!!!!DZIĘKUJĘ!!!!!


11 komentarzy:

Ines pisze...

ale prezenciki nu nu:D

RosaliaArt pisze...

uwielbiam Cię :D

ja.majka.i.ja pisze...

Przyznam, że Antilight naprawdę ładne rzeczy robi :) zazdroszczę wymianki. Jak kiedyś będę mała czym to i ja zacznę uskuteczniać wymiankę :D

elpimpi pisze...

SUPER kolażyk! :-) EXTRA wymianka!

noomiy pisze...

super wpis! :)

Kasia pisze...

Świetny kolażyk! Aż trudno uwierzyć, że tło jest 'tylko' skutkiem ubocznym Twoich twórczych działań! Jest na prawdę cudowne! :)
Skarby od Antilight też są piękne:)

kasia | szkieuka pisze...

tak to bywa z podkladkami... wpychaja sie czasem do sztuk rozmaitych :)
Prezencik cudny - najbardziej to chyba te guziki mnie zachwycily. Od razy trybka mi sie w lepetynie kreca, jak by tu pokroic galazke i czy Tomkowa pila budowlana by takie cos zrobila, czy rozniosla w drebiezgi...

tymonsyl pisze...

ech, Ty, znowu mnie wcięło!!!!

antilight pisze...

Moja ukochana królowa ( i świetna aktorka ją grająca) Piękne :)

Ojj Cynko buraczę się. Dziękuję CI :)

KOLOROWY ptak pisze...

WOW! Nigdy bym nie pomyślała, że takie cudo może wyjść z przypadku! Świetny kolaż! A prezencik do pozazdroszczenia - szczęściara z Ciebie :)

Guriana pisze...

eeh, Kochana...Ty zawsze z niczego zrobisz COŚ!!:)
piękna wymianka:))